Pięciu znajomych miało porwać, a później poćwiartować, upiec i zjeść człowieka. Kilka dni temu zapadł prawomocny wyrok w tej sprawie, główny oskarżony Rober M. - usłyszał wyrok 25 lat więzienia.
Do zbrodni miało dojść 18 lat temu, a dramat prawdopodobnie rozegrał się na pograniczu województw lubuskiego (powiat strzelecko-drezdenecki) / zachodniopomorskiego (powiat choszczeński). Ustalenia śledztwa wskazują, iż w zdarzeniu brało udział 5 mężczyzn, przy czym jeden z uczestników zdarzenia zmarł.
Mężczyźni mieli porwać człowieka a później przez okres tygodnia ze szczególnym okrucieństwem i w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie więzili go i torturowali. Po jego zabiciu najprawdopodobniej upiekli jego ciało i zjedli po kawałku - ta część zbrodni jest szczególnie szokująca. Do brutalnego morderstwa doszło najprawdopodobniej nad jeziorem Osiek w m.Ługi.
Prokuratura domagała się dla Roberta M., który miał być inicjatorem zbrodni dożywocia. Kilka dni temu zapadł prawomocny wyrok - 25 lat więzienia. Dla Janusza Sz. i Sylwestra B. prokurator domagał się 25 lat więzienia. Sąd uznał, że mężczyźni nie brali udziału w samym zabójstwie, a sprawa zbeszczeszczenia zwłok uległa przedawnieniu i nie wymierzył im kary.
Wyrok jest prawomocny.
źródło: nadesłane, red.